Jak pracuję
- Nad zleceniami zwykle pracuję sam. Do projektów zbyt dużych lub zbyt pilnych dla jednej osoby mogę jednak zebrać i koordynować odpowiedni zespół, jednak nie jestem zwolennikiem dzielenia projektu między tłumaczy bez wyraźnej konieczności.
- Przewiduję możliwość powierzania niektórych zleceń kompetentnym, sprawdzonym podwykonawcom – zawsze za wiedzą Klienta i po uzyskaniu jego zgody na podzlecenie. Nie zlecam pracy studentom ani praktykantom.
- Podczas pracy pozostaję w stałym kontakcie z Klientem, konsultując na bieżąco związane z tekstem wątpliwości.
- Po ukończeniu tłumaczenia nie zaniedbuję autokorekty, a jeśli to możliwe – odkładam je na dzień lub dwa aby móc przyjrzeć mu się ponownie. Pozwala to uzyskać świeże spojrzenie i ulepszyć styl.
- Korzystam z oprogramowania typu CAT (computer-assisted translation), wspomagającego proces tłumaczenia, co usprawnia pracę i zapewnia spójność jej efektu.
-
Stawiam na jakość, nie na ilość. Dlatego niechętnie przyjmuję zlecenia ekspresowe, a mój styl pracy uwzględnia fakt, że rzeźbienie w delikatnej materii słowa nie zawsze da się podporządkować kryteriom mocy przerobowych.
-
Bardzo rzadko jestem w stanie podjąć się zlecenia pilnego, ponieważ z reguły mam zadania zaplanowane na pewien czas do przodu. Jeśli więc chciałbyś zlecić tłumaczenie właśnie mnie, skontaktuj się z odpowiednim wyprzedzeniem.
-
Pracuję od poniedziałku do piątku, zazwyczaj także w soboty. Nie pracuję w niedziele i święta.
-
Uzgadniam dobór terminologii ze słownikami i specjalistycznymi źródłami, w razie potrzeby korzystając z pomocy, jaką można uzyskać na branżowych forach i portalach tłumaczeniowych. Sam również, w miarę możliwości, udzielam tego rodzaju pomocy innym tłumaczom.
-
Nie pozwalam sobie na bylejakość i nie podejmuję się zadań, do których solidnego wykonania nie czuję się wystarczająco kompetentny. Dlatego nie podejmę się tłumaczenia tekstu dotyczącego słabo sobie znanej tematyki.